MODLITWA PORANNA
WSZECHMOGĄCY OJCZE, WIEKUISTY BOŻE, w ten poranek proszę Cię za wszystkich przygnębionych, wątpiących, za zrozpaczonych i nieporadnych w życiu. Proszę za wszystkich w grzechach uwikłanych, co z ich ciężarem poradzić sobie nie mogą i za szaleńców, co na swe życie targnąć się zamierzają. Proszę za tych, co w ludzkie ręce popadli i dla Imienia Twego cierpią prześladowanie. Za rozłączonych z rodzinami i przyjaciółmi i za tych, których tęsknota za ojczyzną gryzie – też proszę. Proszę za starców i obłożnie chorych, za opuszczonych i za tych, o których nikt nie pamięta. Zlituj się nad wszystkimi ludźmi, wybaw ich z biedy, chroń przed rozpaczą. W ich ciężkich życiowych zmaganiach, niech w Tobie znajdą ukojenie. Poślij im ludzi, którzy przy nich staną, a nas uczyń gotowymi współdźwigać ich ciężary. Dziękuję Ci, że przyszedłeś szukać i zbawiać błądzących i ginących. I za to, że dziś i zawsze jesteś z nami, dziękuję. Amen.
KONFERENCJA
- Ku Tej, która prowadzi do Jezusa.
Ostatni dzień pielgrzymki zawsze jest bardzo radosny. Ta radość wypływa z bliskości dojścia do celu. Wtedy żaden ból nie jest już nam straszny. Maryja pragnie nas prowadzić do swojego Syna. Nawet na jasnogórskim obrazie wskazuje na Niego swoją dłonią. Maryja na pewno uczestniczyła w pierwotnym Kościele tworzonym przez Apostołów. Zapewne brała udział w tzw. Łamaniu Chleba jak nazywano Msze święte. Ona prowadzi nas do Jezusa, który udziela się nam w Eucharystii. Zawsze naszym centralnym punktem w dniu pielgrzymkowym jest udział w liturgii. Także w tym ostatnim dniu, gdy najpierw udajemy się do kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej, a wieczorem uczestniczymy w uroczystej Mszy św., aby właśnie u stóp Maryi zjednoczyć się z Panem Jezusem. - Komunia św. początkiem wieczności.
W Dzienniczku św. siostry Faustyny znajdujemy także słowa, które skierował do niej Jezus. W 1938 roku powiedział: widzisz, opuściłem tron nieba, aby się z tobą połączyć. To, co widzisz, jest rąbek dopiero, a już dusza twoja omdlewa z miłości, lecz jak się serce zdumieje, gdy mnie ujrzysz w całej chwale! Lecz chcę ci powiedzieć, że to życie wiekuiste musi się już tu na ziemi zapoczątkować przez Komunię św. Każda Komunia św. czyni cię zdolniejszą do obcowania przez całą wieczność z Bogiem (Dzienniczek nr 1811). Zatem wolno nam powiedzieć, że Msza św. jest przedsionkiem nieba. I mimo naszej słabości i ułomności w rozumieniu tajemnicy Eucharystii, Chrystus chce nas napełniać Chlebem życia. W ten sposób przygotowujemy się na życie wieczne z Nim w pełnej chwale. Wobec powyższych słów Komunia św. nie może nas prowadzić do złego. Jeśli tylko jednoczymy się z Panem z czystym sumieniem oraz z głęboką wiarą w Jego obecność, to rzeczywiście stajemy się uczestnikami przyszłej chwały Królestwa Bożego. Św. Faustyna zapisuje również, że wszystko, co we mnie dobrego jest – sprawiła Komunia św., jej wszystko zawdzięczam. Czuję, że ten święty ogień przemienił mnie całkowicie. O, jak się cieszę, że jestem mieszkaniem dla Ciebie, Panie; serce moje jest świątynią, w której ustawicznie przebywasz (Dzienniczek nr 1392). Odwrotna sytuacja następuje wtedy, gdy przyjmujemy Komunię św. w stanie grzechu ciężkiego lub bez wiary w Bożą obecność. Wtedy pogrążamy swoją duszę. Przestrzega przed tym św. Paweł w słowach: niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije (1Kor 11, 28-29). Niech nasza świadomość eucharystyczna będzie coraz większa, abyśmy mogli godnie spożywać Ciało Chrystusa. Uwrażliwiali na to Apostołowie od samego początku.
- Życie czasem na zjednoczenie z Panem.
Nie każdy święty od razu był mistycznie zjednoczony z Bogiem. To czasu, ale także i wiary, a niejednokrotnie cierpienia. Św. Faustyna mówi o swoim głębokim zjednoczeniu w Eucharystii. W 1936 roku zapisuje słowa: dziś byłam tylko u Komunii św. i trochę na mszy św. Cała moja moc jest w Tobie, Chlebie żywy. Trudno by mi było przeżyć dzień, gdybym nie była u Komunii św. On jest tarczą moją, bez Ciebie Jezu, nie umiem żyć ( Dzienniczek nr 814). To przepiękne wyznanie wiary św. Faustyny w Boską obecność w Eucharystii. Niech jej postawa i jej słowa kierują nasze kroki po dobrych ścieżkach życia. Niech także czas pielgrzymki duchowej będzie umocnieniem dla naszej wiary i wyrazem tęsknoty za Bogiem i Jego Matką. Zakończę słowami naszej przewodniczki w tych rozważaniach, św. Faustyny:
O Hostio święta, zdroju Bożej słodyczy,
Ty dajesz duszy mojej moc,
O, Tyś wszechmocny, któryś przybrał ciało z Dziewicy,
Przychodzisz do serca mego utajony
I nie dosięga Cię zmysłów moc.
(Dzienniczek nr 1233).
LITANIA DO JANA PAWŁA II
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas
Ojcze z nieba, Boże – zmiłuj się nad nami
Synu Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami
Święta Maryjo – módl się za nami
Święty Janie Pawle – módl się za nami
Zanurzony w Ojcu, bogatym w miłosierdzie,
Zjednoczony z Chrystusem, Odkupicielem człowieka,
Napełniony Duchem Świętym, Panem i Ożywicielem
Całkowicie oddany Maryi i przyodziany Jej szkaplerzem,
Przyjacielu Świętych i Błogosławionych,
Następco Piotra i Sługo sług Bożych,
Stróżu Kościoła nauczający prawd wiary,
Ojcze Soboru i wykonawco jego wskazań,
Umacniający jedność chrześcijan i całej rodziny ludzkiej,
Gorliwy Miłośniku Eucharystii,
Niestrudzony Pielgrzymie tej ziemi,
Misjonarzu wszystkich narodów,
Świadku wiary, nadziei i miłości,
Wytrwały Uczestniku cierpień Chrystusowych,
Apostole pojednania i pokoju,
Promotorze cywilizacji miłości,
Głosicielu Nowej Ewangelizacji,
Mistrzu wzywający do wypłynięcia na głębię,
Nauczycielu ukazujący świętość jako miarę życia,
Papieżu Bożego Miłosierdzia,
Kapłanie gromadzący Kościół na składanie ofiary,
Pasterzu prowadzący owczarnię do nieba,
Bracie i Mistrzu kapłanów,
Ojcze osób konsekrowanych,
Patronie rodzin chrześcijańskich,
Umocnienie małżonków,
Obrońco nienarodzonych,
Opiekunie dzieci, sierot i opuszczonych,
Przyjacielu i Wychowawco młodzieży,
Dobry Samarytaninie dla cierpiących,
Wsparcie dla ludzi starszych i samotnych,
Głosicielu prawdy o godności człowieka,
Mężu modlitwy zanurzony w Bogu,
Miłośniku liturgii sprawujący Ofiarę na ołtarzach świata,
Uosobienie pracowitości,
Zakochany w krzyżu Chrystusa,
Przykładnie realizujący powołanie,
Wytrwały w cierpieniu,
Wzorze życia i umierania dla Pana,
Upominający grzeszników,
Wskazujący drogę błądzącym,
Przebaczający krzywdzicielom,
Szanujący przeciwników i prześladowców,
Rzeczniku i obrońco prześladowanych,
Wspierający bezrobotnych,
Zatroskany o bezdomnych,
Odwiedzający więźniów,
Umacniający słabych,
Uczący wszystkich solidarności,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami
K: Módl się za nami święty Janie Pawle.
W: Abyśmy życiem i słowem głosili światu Chrystusa, Odkupiciela człowieka.
Módlmy się: Miłosierny Boże, przyjmij nasze dziękczynienie za dar apostolskiego życia i posłannictwa świętego Jana Pawła II i za jego wstawiennictwem pomóż nam wzrastać w miłości do Ciebie i odważnie głosić miłość Chrystusa wszystkim ludziom.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
KORONKA DO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA
Tę koronkę podyktował Pan Jezus s. Faustynie w Wilnie 13-14 września 1935 roku jako modlitwę na przebłaganie i uśmierzenie gniewu Bożego (zob. Dz.474-476). Odmawiający tę koronkę ofiarują Bogu Ojcu “Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo” Jezusa Chrystusa na przebłaganie za grzechy swoje, bliskich i całego świata, a jednocząc się z ofiarą Jezusa, odwołują się do tej miłości, jaką Ojciec niebieski darzy swego Syna, a w Nim wszystkich ludzi. W tej modlitwie proszą również o “miłosierdzie dla nas i całego świata” i tym samym spełniają uczynek miłosierdzia. Dodając do tego podstawę ufności i wypełniając warunki każdej dobrej modlitwy (pokora, wytrwałość, przedmiot zgodny z wolą Bożą), wierni mogą oczekiwać spełnienia Chrystusowych obietnic, które dotyczą szczególnie godziny śmierci: łaski nawrócenia i spokojnej śmierci. Dostąpią ich nie tylko osoby odmawiające tę koronkę, ale także konający, przy których inni jej słowami modlić się będą.
KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
odmawiamy na zwykłej cząstce różańca – 5 dziesiątek
Na początku
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał. Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca
wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
Na dużych paciorkach (1 raz)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata
Na małych paciorkach (10 razy)
Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Na zakończenie (3 razy)
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem.
MODLITWA PRZED NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENTEM
Jezu Chryste, Panie mój,
który z miłości, jaką żywisz do nas, ludzi,
dniem i nocą pozostajesz w tym Sakramencie,
pełen miłosierdzia i miłości,
gdzie czekasz, zapraszasz i przyjmujesz wszystkich,
którzy Cię nawiedzają.
Wierzę, że jesteś obecny w Najświętszym Sakramencie Ołtarza.
Uwielbiam Cię z otchłani mojej nicości
i dziękuję Ci za wszelkie dary, jakie od Ciebie otrzymałem,
a szczególnie za to, że ofiarowałeś mi w tym Sakramencie
Twoje Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo;
za to, że dałeś mi Twoją Najświętszą Matkę Maryję za Orędowniczkę;
za to, że wezwałeś mnie do siebie w tej chwili.
Uwielbiam Twoje Najdroższe Serce,
pragnę je wysławiać przede wszystkim z wdzięczności
za ten cudowny dar Twojej sakramentalnej obecności,
a także, by wynagrodzić wszelkie zniewagi,
jakich doznajesz pod postacią chleba od Twoich wrogów
oraz by sprzed tabernakulum adorować Cię
w każdym zakątku ziemi,
nawet w przestrzeni wirtualnej,
gdzie na razie jesteś przede mną ukryty i najbardziej osamotniony.
O mój Jezu, kocham Cię całym sercem,
wybacz mi wszystkie te sytuacje z przeszłości,
w których odrzucałem Twoją dobroć.
Postanawiam, z pomocą Twej łaski,
postępować lepiej, poprawić się w przyszłości,
a teraz, jako nędznik, cały się Tobie poświęcam,
oddaję Ci całą moją wolę,
moje uczucia, pragnienia i wszystko, co posiadam.
Od dziś możesz, Panie, uczynić ze mną
i tym, co do mnie należy,
cokolwiek się Tobie spodoba.
Tym, czego ja pragnę i o co Ciebie proszę,
jest Twoja miłość,
całkowite posłuszeństwo Twojej najświętszej woli
i wytrwałość aż do końca.
Proszę Cię za dusze czyśćcowe,
szczególnie za te, które miały nabożeństwo
do Najświętszego Sakramentu i Twojej Matki.
Ukochany Mój, pragnę zjednoczyć wszystkie moje uczucia i pragnienia
z tymi, które wypływają z Twojego Najdroższego Serca
i tak złączone ofiarować je Twojemu Wiekuistemu Ojcu.
Proszę, aby przez wzgląd na Twoją miłość i Twoje Imię
przyjął je i spojrzał na nie łaskawie. Amen.
Litania do Najświętszego Sakramentu
Kyrie eleison
Chryste eleison. Kyrie eleison
Chryste, usłysz nas
Chryste, wysłuchaj nas
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami
Synu, Odkupicielu świata, Boże
Duchu Święty, Boże
Święta Trójco, jedyny Boże
Jezu, w Najświętszym Sakramencie jako Bóg i Człowiek obecny, zmiłuj się nad nami
Jezu, żywy chlebie, któryś z nieba zstąpił
Jezu, utajony Boże i Zbawicielu
Jezu, nieustająca ofiaro nowego przymierza
Jezu, ofiary, czci i uwielbienia najgodniejsza
Jezu, prawdziwa ofiaro błagalna za żywych i zmarłych
Jezu, niewinny Baranku Boży
Jezu, Chlebie Anielski
Jezu, pokarmie nasz najcenniejszy
Jezu, przymierze miłości i pokoju
Jezu, źródło łask wszelkich
Jezu, pociecho zasmuconych
Jezu, ucieczko grzesznych
Jezu, wspomożycielu słabych i obarczonych
Jezu, lekarzu chorych
Jezu, pokarmie w godzinie śmierci
Jezu, szczęśliwości wybranych
Jezu, zadatku chwalebnego zmartwychwstania
Bądź nam miłościw, przepuść nam Panie
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas Panie
Od niegodnego pożywania Ciała i Krwi Twojej najświętszej, zachowaj nas Panie
Od wszelkich pożądliwości ciała
Od pożądliwości oczu
Od wszelkiej pychy
Od wszelkich niebezpieczeństw i okazji do grzechu
Od wszelkiej lekkomyślności umysłu
Od wszelkiej oziębłości ku bliźnim
Od grzechu każdego
Od śmierci wiecznej
Przez najświętsze Wcielenie Twoje, wybaw nas Panie
Przez gorzką mękę i śmierć Twoją
Przez nieskończoną miłość którąś nam okazał przez ustanowienie Najświętszego Sakramentu
Przez Swoją najgłębszą pokorę, jakąś w poprzedzającym umywaniu nóg uczniom swoim okazał
Przez pięć ran Twego Najświętszego Ciała, któreś za nas sobie zadać pozwolił
Przez najdroższą Krew Twoją, którąś nam na ołtarzu zostawić raczył
My, grzeszni, prosimy Ciebie, wysłuchaj nas Panie
Abyś wiarę, uszanowanie i nabożeństwo ku temu Najświętszemu Sakramentowi zawsze w nas utrzymywać i pomnażać raczył
Abyś wszelkie zbrodnie i to, co Ci ,się nie podoba, w nas umarzać i z nas wykorzenić raczył
Abyś nas w łasce Swojej zachować i umacniać raczył
Abyś nas od wszelkich zasadzek nieprzyjaciół uwolnić raczył
Abyś serca nasze łaską Swoją oczyścić i poświęcić raczył
Abyś nam skutków tego niebieskiego Najświętszego Sakramentu w obfitości doznać pozwolił
Abyś nas przez tę tajemnicę miłości z Sobą coraz doskonalej zjednoczyć raczył
Abyś święte pragnienie częstego pożywania Ciebie w Komunii świętej w nas wzbudzić raczył
Abyś nam do godnego przygotowania na tę, ucztę przez prawdziwą pokutę dopomóc raczył
Abyś nas w godzinę śmierci tym Pokarmem Niebieskim zasilić i wzmocnić raczył
Abyś nam w godzinę śmierci na pomoc przybyć raczył
Abyś nam łaski szczęśliwej śmierci udzielić raczył
Abyś nas nam wieczne i chwalebne życie wskrzesić raczył
Abyś nas wysłuchać raczył
Synu Boży, źródło łaskawości i miłosierdzia
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami
Ojcze nasz…
Zdrowaś Maryjo…
O Święta uczto, w której Chrystusa pożywamy i pamiątka męki Jego uczczona Dusza łaską napełniona, a nam zadatek przyszłej szczęśliwości udzielan bywa
Módlmy się: Boże, który zostawiłeś nam pamiątkę męki Swojej w cudownym Sakramencie, racz nam dać, błagamy, iżbyśmy Najświętsze Ciało Twoje i Najświętszą Krew Twoją jak najczęściej i z jak najgłębszym nabożeństwem dla uleczenia i zbawienia dusz naszych przez Ciebie odkupionych, przyjmowali i świętością tegoż Sakramentu przez Boskie zasługi Twoje, Królestwo niebieskie sobie zapewnili. Który z Bogiem
Ojcem w jedności Ducha Świętego żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
MODLITWA WIECZORNA
SKORO JUŻ ZAPADŁ WIECZÓR, do Ciebie, Panie, przychodzę. Dzień przeminął a był pracowity, hałaśliwy i pełen zagonienia. Przy Tobie, Panie, znajduję ukojenie. Chciałbym zapomnieć o wszystkim co się dziś wokoło mnie wydarzyło. Tak mi jest trudno myśli uporządkować. Chciałbym się skupić, przed Tobą stając, lecz wyobraźnia niespokojna, przesuwa obrazy przeżytego dnia. Chciałbym słuchać Twojego natchnienia, lecz moje uszy są pełne ulicznego hałasu. Panie jest mi bardzo trudno trwać w skupieniu przed Tobą. Jest mi łatwiej pracować, działać, mieć ręce zajęte, a tak trudno złożyć je do modlitwy, by w ciszy wpatrywać się w Ciebie. Jak mi jest trudno pomyśleć, że Ty mnie widzisz i mnie osądzasz. Panie, bądź dla mnie łaskawy i nie osądzaj zbyt surowo mojego zabiegania. Praca sprawia mi radość. Chcę wszystko czynić na Twoją chwałę. Panie mój i Boże, ześlij mi pokrzepiający sen, bym jutro z radością stanął do moich obowiązków.